Warszawska Akademia Futbolu - strona oficjalna

ALFA - WAF 5:2

Skład: Kamil Piechowski, Maks Klugiewicz, Tomek Wośkało, Maciek Michta, Filip Korzeniewski, Mateusz Głowacki, Szymon Opalski, Igor Kucharski, Bruno Kaduła, Mikołaj Wieczerzyński.

Mecz 8 kolejki PLP pomiędzy Alafą Przymierze Rodzin a WAF odbył się w piątek. Ze względów technicznych i w porozumieniu trenerów obydwu drużyn spotkanie rozegrano na boisku gości przy ul. Lokajskiego 3.

Początek spotkania ułożył się po myśli naszych przeciwników. Zawodnicy Alfy Przymierze szybko wykorzystali brak zdecydowania naszych szyków obronnych i od 2 minuty  wyszli na prowadzenie. Jest 1-0 dla Alfy. Od tego momentu nasze Orliki ruszają do ataku. Gra wygląda lepiej, chłopcy przeprowadzają więcej składnych akcji. Po jednej z nich w 7 minucie Szymon Opalski trafia na 1-1!  Gra wyrównuje się. Teraz obydwie drużyny groźnie atakują, jednak żadna z drużyn nie wykorzystuje dogodnych sytuacji. Nasi obrońcy dają z siebie tyle ile mogą. Niestety coś nie gra, chłopcy nie mogą się skoncentrować. Warunki gry z minuty na minutę pogarszają się, jest coraz chłodniej. W 12 minucie piłkę przechwytuje na połowie Alfy Szymon Opalski. Wykonuje serię dryblingów i precyzyjnym strzałem umieszcza piłkę w bramce "gospodarzy". Wracamy do gry. Jest 2-1 dla WAF!  Niestety od tego momentu przewaga naszych przeciwników zaczyna rosnąć. Znowu golkiper i nasi obrońcy mają dużo roboty. W 21 minucie po zamieszaniu pod naszą bramką do piłki dochodzi zawodnik Alfy i oddaje celny strzał. Jest remis 2-2. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienia ulega zmianie.

Pierwsze minuty drugiej połowy to zacięte ataki Alfy Przymierze, jakby wstąpiły w nich nowe siły. Potwierdzeniem tego była kolejna bramka w 27 minucie. Przegrywamy 2-3. Jest coraz gorzej. Dalej trwa napór drużyny "gospodarzy". Wszystkie formacje robią co mogą. Na wyróżnienie zasługuje Maks Klugiewicz , który nieustępliwie i z poświęceniem walczy o piłkę z przeciwnikiem. Po jednej z nielicznych kontr WAF nasz zawodnik zostaje sfaulowany. Sędzia odgwizduje rzut wolny przed polem karnym Alfy. Do piłki podchodzi Mateusz Głowacki. Uderza celnie ale na posterunku melduje się bramkarz naszych przeciwników. Szkoda takiej szansy. Gospodarze nadal groźnie atakują. Nasi zawodnicy często nie mogą wyjść z własnej połowy. Znowu kłopoty z upilnowaniem "6" ma Tomek Wośkało, jest wyraźnie wolniejszy. W 47 minucie pada kolejna bramka. Po rozpoczęciu gry z rzutu rożnego piłkę przejmuje jeden z zawodników naszych rywali i celnym strzałem pokonuje naszego bramkarza. To już 4-2 dla Alfy Przymierze. W 49 minucie nasze Orliki przeprowadzają ostatni atak w tym meczu i bliski zdobycia bramki jest Mikołaj Wieczerzyński, piłka po jego strzale trafia w poprzeczkę. Było tak blisko! W ostatniej minucie w wyniku braku komunikacji pomiędzy Kamilem Piechowskm i Maćkiem Michtą przeciwnik przejmuje piłkę i ustala wynik spotkania na 5-3 dla Alfy Przymierze. Tak kończy się mecz.

W dzisiejszym spotkaniu każdy z naszych chłopców miał lepsze chwile ale i te gorsze. Przeważyły te gorsze co bezlitośnie wykorzystał nasz przeciwnik.

Dziękujemy rodzicom i dziadkom, że byli z nami mimo niekorzystnej aury.

Dziękujemy chłopcom za poświecenie i walkę do końca, oraz trenerowi za jego rady i to, że wspiera naszych chłopców najlepiej jak potrafi.

TRZEBA WIERZYĆ, ŻE BĘDZIE LEPIEJ TRZYMAMY ZA WAS KCIUKI!

• Komentarzy [0]
• czytano: [341]
• DO